Tajemnica, to moje drugie imię.

Rozdział VII Balansowałam na krawędzi snu i przebudzenia. Z trudem łapałam oddech, kiedy raz po raz przez głowę przelatywały mi obrazy kr...

Rozdział VI Czułam się tak, jakby wybudzano mnie z trzymiesięcznej śpiączki. Moje ciało było zwiotczałe  i bardzo osłabione. Nawet najmn...

Rozdział V Powoli odzyskiwałam przytomność. Niepojęty, okropny ból rozdzierał moją czaszkę, przysparzając mnie o kolejne napady nudności...

Rozdział IV Tydzień. Dokładnie siedem dni, sto sześćdziesiąt osiem godzin, dziesięć tysięcy osiemdziesiąt minut oraz sześćset tysięcy ...

Rozdział III - I tym sposobem szef pozwolił mi samej wybrać kolejne śledztwo, którego będę chciała się podjąć!- odparłam uradowana...